
Według jednego z wilanowskich radnych, Straż Miejska w tej dzielnicy powinna się czegoś nauczyć. Dlaczego? Co się stało?
Biuro Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Miasta Stołecznego Warszawy zajmie się sprawą, skierowaną przez wilanowskiego radnego Piotra Mikuckiego do burmistrza dzielnicy Ludwika Rakowskiego. Podkreślił to zastępca burmistrza - Artur Buczyński w odpowiedzi na interpelację, która niedawno wpłynęła do urzędu. O co chodzi?
Straż Miejska musi sobie ponoć coś przypomnieć. Radny poprosił w piśmie o wystąpienie do Naczelnika II Oddziału Terenowego Straży Miejskiej, mieszczącego się w budynku Urzędu Dzielnicy Wilanów, o pouczenie funkcjonariuszy co do zasadności prawidłowego zakrywania ust i nosa w miejscach publicznych za pomocą maseczki ochronnej.
"Brak przestrzegania zasad bezpieczeństwa epidemicznego na korytarzach oraz w windzie przez funkcjonariuszy buduje zły wizerunek Straży Miejskiej, jak i przyczynia się do rozprzestrzeniania COVID-19" - tłumaczył Mikucki.
Teraz pozostaje tylko czekać na reakcję wspomnianego wyżej biura.
Fot. Zdjęcie Poglądowe
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie