
34 letni Maurycy L. chyba myślał, że po spożyciu alkoholu wszystko mu wolno. Gdy zobaczył jak właściciel auta marki chrysler, na jednym z wilanowskich osiedli, położył kluczyki na siedzeniu i opuścił pojazd to najwyraźniej pomyślał, że może sobie go zabrać. Wsiadł do niego i odjechał.
Jednak nie zajechał daleko. Zatrzymał się przed barierkami blokującymi wyjazd z osiedla. Tam dobiegł do niego właściciel pojazdu. Między mężczyznami wywiązała się bójka. Na szczęście całe zajście zauważył przechodzący obok patrol policji. Od razu interweniował.
Jak się okazało po badaniu alkomatem Maurycy L miał 2 promile alkoholu we krwi. Teraz grozi mu do 5 lat więzienia.
Źródło: KSP
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie