
Wczoraj mieszkańcy jednego z bloków przy ulicy Sytej wezwali strażników z Eko Patrolu w sprawie pawia, który od kilku dni spacerował przed ich budynkiem. Mieszkańcy zdążyli się już do niego przyzwyczaić, dokarmiali go i nazwali Kazio, ale uznali, że lepiej będzie, jak ptak trafi w bezpieczne miejsce.
- Kiedy przyjechaliśmy na miejsce paw siedział na gałęzi pobliskiego drzewa. Wskazała go lokatorka jednego z mieszkań na parterze dokarmiała ptaka. Gdy otworzyła okno paw przyleciał na trawnik. Wtedy, używając siatki, złapaliśmy go – powiedział mł. str. Szymon Kosakowski z Referatu ds. Ekologicznych.
Ptak był zdrowy i silny. Strażnicy miejscy przewieźli go do Ptasiego Azylu przy warszawskim zoo.
Fot. Grażyna Gołoś
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie