
Jakiś czas temu pisaliśmy o tym, że radna zauważyła problem plagi szczurów w Wilanowie. Jak dzielnica walczy ze szczurami teraz?
Informowaliśmy jakiś czas temu o tym, że na terenie Wilanowa widać coraz więcej szczurów. Informowała o tym jedna z radnych w piśmie do władz dzielnicy, które niedawno udzieliły szczegółowych odpowiedzi.
Okazało się, że co roku zlecana jest deratyzacja na zielonym obszarze wzdłuż ulic Klimczaka i Prymasa Augusta Hlonda. Usługa obejmuje prowadzenie stałego monitoringu, rozstawienie karmników z trutką, sprawdzanie miejsc wyłożenia tejże trutki (karmniki, nory) i uzupełnianie jej. Dotyczy to również zbierania martwych gryzoni oraz prawidłowego oznakowania terenu, informującego o deratyzacji.
Tegoroczna została zaplanowana na okres od kwietnia do listopada.
Zastępca burmistrza Dzielnicy Wilanów - Bartosz Wiśniakowski - wypowiedział się w tej sprawie:
Wiele wspólnot na terenie Miasteczka Wilanów prowadzi regularne prace deratyzacyjne na terenach zielonych wokół zarządzanych przez siebie budynków. Obszary otoczone zabudową wielorodzinną, stanowią dla szczurów doskonałe siedlisko do życia. Tereny te zapewniają im wiele miejsc do schronienia oraz dużą dostępność pokarmu; z tego powodu gryzonie będą pojawiać się z mniejszą lub większą częstotliwością.
Zmniejszenie ich ilości możliwe jest jedynie dzięki szerokiemu podejściu do tematu deratyzacji - wskazuje wiceburmistrz - między innymi przez poprawę gospodarki odpadami komunalnymi na osiedlach wielorodzinnych. Pilnowanie, żeby odpady były przechowywane w szczelnie zamkniętych pojemnikach jest niezwykle istotne. Warto również przestać dokarmiać ptactwo chlebem (poza tym, że nie jest on dla nich odpowiedni) np. w parku Klimczaka bądź w okolicy Potoku Służewieckiego.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie