
Tak spontanicznych podróży nawet ludzie nie raz nie doświadczają! Agama brodata przyjechała do Warszawy aż z Bieszczad.
Okazuje się, że Bieszczady nie tylko dla ludzi są miejscem atrakcyjnym turystycznie. Kilka dni temu, około godziny 10.15, strażnicy miejscy z ekopatrolu otrzymali dość nietypowe zgłoszenie z ul. Branickiego w Wilanowie.
Mieszkanka jednego z bloków opowiedziała, że podczas wycieczki w Bieszczady, jakieś dziecko dostrzegło na odludnym pustkowiu nad Soliną "dziwnie" wyglądającą jaszczurkę. Kobieta od razu zorientowała się, że zwierzę jest egzotyczne i raczej nie przeżyje w naszym naturalnym środowisku. Tym bardziej, że robi się coraz chłodniej.
Na początku kobieta próbowała znaleźć osobę, do której mogła należeć agama brodata, ale bez skutku. W związku z tym zwierzę zostało zabrane aż do Warszawy. Z domu mieszkanka Wilanowa zadzwoniła właśnie do Straży Miejskiej.
Agama była w dobrym stanie, nie miała żadnych obrażeń. Przewieźliśmy ją do centrum CITES na terenie warszawskiego ZOO.
- powiedziała strażniczka z Ekopatrolu.
Specjaliści stwierdzili, że agama jest zdrowa i jeszcze dość młoda.
Fot. Straż Miejska w Warszawie
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie