Brudy z Miasteczka Wilanów zalewają Jezioro Powsinkowskie

Od kilku miesięcy Jezioro Powsinkowskie jest regularnie zanieczyszczane. Niestety już nie da się nie zauważyć rdzawego koloru wody. A może to i dobrze, że widać, bo najwyższa pora, by zrobić coś z tym niszczącym biologiczne życie zanieczyszczeniem, które niedługo przemieści się do ogrodu pałacowego. Skąd pochodzi zanieczyszczenie? Oczywiście nikt się do niego nie przyznaje, ale wszystkie ślady prowadzą do Miasteczka Wilanów. Brunatna ciecz dostaje się do jeziora z Rowu Natolińskiego, a wpływa tam z kolektora wyprowadzanego pod ul. Przyczółkową. Jak się okazuje, ten sam kolektor ciągnie się w kierunku znajdującej się po drugiej stronie ulicy podczyszczalni wód opadowych i roztopowych z Miasteczka Wilanów. Brunatny kolor wody jest skutkiem dostających się do niej związków żelaza, które wypłukiwane jest wraz z wodą gruntową  z głębokości kilku metrów. Pochodzi z wykopów fundamentowych pod podziemne parkingi osiedli znajdujących się w Miasteczku. Zgodnie z przepisami inwestorzy nie mogą wylewać wody z odwodnieni budowlanych poza swoją działkę bez zgody sąsiadów czy właścicieli wód, do których chcą je odprowadzać, a deweloperzy odprowadzają je do kanalizacji deszczowej Miasteczka Wilanów.

A kto jest właścicielem jeziora? Tu pojawia się problem, bo nikt się do niego nie przyznaje. Ratusz twierdzi, że należy ono do Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, bo to na jej gruntach powstało nowe wilanowskie osiedle, i wciąż ma sady na brzegu jeziora. Rzecznik uczelni odpowiada, że władze SGGW wystąpiły o wykreślenie z listy właścicieli gruntu, dlatego sprawy jeziora nie są w kręgu ich  zainteresowań. Tym bardziej, że jezioro to ciek, a nie woda stojąca, więc nie może mieć właściciela...

Mieszkańcy Wilanowa robią, chcąc uratować jezioro, zgłaszają się do władz dzielnicy. Ta regularnie zgłasza sprawę do WIOŚ i BOŚ, ale jak widać, bez większych rezultatów. Brunatną breję widać nawet na zdjęciach lotniczych, udostępnionych przez Urząd Miasta.

W tym roku władze dzielnicy planują wydać 1,7 mln na promenadę nad jeziorem. Chyba wszyscy chcieliby spacerować nad czystą wodą.

(AW)