
Czy forma zorganizowania ruchu na ul. Zdrowej jest dobra? Według jednego z radnych, wiele osób na nią narzeka i nie za bardzo ją rozumie.
Są miejsca, w której organizację ruchu drogowego pasowałoby poprawić. Radny Tomasz Kuszłejko twierdzi, iż jedną z takich miejsc jest ul. Zdrowa. Według niego forma, w której została zrealizowana, jest dla wielu osób niezrozumiała. W wybudowanym docelowo ciągu są dwa skrzyżowania (z ul. Mango i Dyniową). Wykonano je na tzw. wyniesieniach spowalniających ruch. Za to na skrzyżowaniu z ulicą Dyniową znajduje się też przejazd rowerowy.
Sęk w tym, że na żadnym z wymienionych skrzyżowań nie ma przejść dla pieszych... To generuje dwa problemy, ponieważ to bardzo nietypowe skrzyżowanie w mieście. "Wyniesienie, przejazd, brak pasów", jak wylicza urzędnik. Z tego powodu ani piesi, ani kierowcy intuicyjnie nie wiedzą, kto ma tam pierwszeństwo. To stwarza poważne zagrożenie.
Ponadto, przejścia są permanentnie zastawiane przez pojazdy. To z kolei uniemożliwia swobodne poruszanie się i prowadzi do powstania niebezpieczeństwa np. dla dzieci, bo nie ma wystarczającej widoczności.
Niektórzy kierowcy nie widząc pasów traktują dane miejsca, jakby były to zatoki parkingowe. Zmiana organizacji ruchu oraz namalowanie "zebr" byłoby więc jak najbardziej... "Na miejscu".
Zdjęcia ulicy: radny Tomasz Kuszłejko
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie