Reklama

Jeziorko Wilanowskie: Przykra degradacja ekosystemu

Portal iWilanów.pl
31/03/2015 16:12

Jeziorko Wilanowskie niedługo zamieni się w zbiornik na ścieki, a żadna instytucja dalej nie poczuwa się do odpowiedzialności, by jakoś zaradzić temu problemowi. Paweł Jaskanis, dyrektor Muzeum Pałacu Króla Jana III bezradnie rozkłada ręce twierdząc, że to nie Muzeum wlewa brudy do wody. Pałac nie może jednak podjąć żadnych działań, bo bez wykrycia źródła zanieczyszczeń jest to walka z wiatrakami. Poza tym prawnie nie ma takich możliwości. Pozostaje więc tylko ciągłe nagłaśnianie sprawy, wtedy może odpowiednie instytucje zainteresują się losem wilanowskich wód.

 

Uciążliwy smród, który wydobywa się z jeziorka, to najmniejszy problem. Gorzej, że zanieczyszczenie wód przyczynia się do degradacji ekosystemu. W jeziorze pływają już śnięte ryby, a gady i płazy zniknęły stąd parę lat temu. Pomińmy już to, że muzeum odwiedzane jest każdego dnia przez wielu zagranicznych gości… Całkiem niezła wizytówka.

 

Do tej pory nie tylko nie udało się zlokalizować źródła zanieczyszczeń, ale także dalej nikt nie chce stawić czoła problemowi. Władze Wilanowa twierdzą, że urząd nie sprawuje nadzoru nad jeziorem, więc w rzeczywistości nie może walczyć z tymi brudami. Biuro Ochrony Środowiska m. st. Warszawy również odcina się od problemu, twierdząc, że nie posiada odpowiednich narzędzi kontrolnych, by właściwie zająć się tą sprawą. A co na to Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych? Jego rola ogranicza się tylko do czyszczenia ze śmieci brzegów i koryta. Problem zanieczyszczenia wód to już nie ich działka.   

 

Miejmy nadzieję, że szybko znajdzie się ktoś, komu nie zabraknie kompetencji, by zająć się wilanowskimi brudami w należyty sposób.

 

(AW)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do