
Coraz częściej udając się na spacer możemy zaobserwować unoszące się nad nami roboty. Być może kiedyś zszokowani opowiadalibyśmy znajomym, że spotkało nas UFO. Dzisiaj już przywykliśmy do otaczających nas dronów. Ale czy nie wkraczają one przesadnie w naszą przestrzeń osobistą?
Mieszkańcy naszej dzielnicy twierdzą, że nie widzą nic złego w postępie technologicznym. Niektórzy uważają, że takie specjalne kontrole okolicy przez latające roboty zwiększą poziom bezpieczeństwa. Inni twierdzą, że jeśli ktoś posługuje się nimi w zakresie hobbistycznym, jak na przykład fotografia, to naturalną sprawą jest aby zachować obowiązujące zasady. Wszystko ma swoje granice.
Abyśmy czuli się swobodnie na swoich podwórkach, urządzenia nie mogą latać nam ,,nad głowami''. Również niedopuszczalne jest zaglądanie do okien sąsiadom, albo wlatywanie na cudze balkony. Takie zasady mogłyby się wydawać oczywiste i intuicyjne, przecież uważamy nasze społeczeństwo za cywilizowane. Jednak na wszelki wypadek zostały stworzone specjalne przepisy, których każdy właściciel drona musi przestrzegać.
Dronów w Warszawie można używać m.in.: poza strefami lotniska Chopina, Stadionu PGE Narodowego, Stadionu Legii Warszawy.
Swobodnie latać możemy tylko w przestrzeni ''niekontrolowanej G'' ---> gdzie latanie dronem jest dozwolone
Przykładem dobroczynnego wykorzystania dronów jest firma Zipline. ustaliła z Ministerstwem Zdrowa w Rwandzie, że za pośrednictwem tych oto maszyn dostarczać będzie do tego kraju krew i asortyment medyczny. Takie działania są przełomowymi w naszym świecie. Oznacza to, że nie tylko ślepo podążamy za postępem technologicznym, ale też potrafimy z rozwagą wykorzystać jego największe atuty do pomagania sobie nawzajem.
Hobbistycznie powstaje wiele godnych uwagi filmików, które nigdy by nie powstały z taką łatwością bez istnienia dronów.
Miasteczko Wilanów ---> To filmik, na którym być może został uchwycony również Twój dom, sprawdź sam!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie